niedziela, 24 stycznia 2016

Każdy ma w sobie Otchłań - postać archiwalna

Prawdziwy wygląd:
Imię i nazwisko: Kaldor Haseldur
Pseudonim/przydomek: Śniący, Okulus
Wiek: nieznany, bardzo wiele
Płeć: Mężczyzna
Charakter: Można by pomyśleć, że skoro jest Dremorą powinien być żądnym krwi potworem, chcącym niszczyć wszystko co żywe. Cóż, nic bardziej mylnego. Kaldor zdecydował zerwać z korzeniami i uciekł z Otchłani. Chciał zostać bardem lub magiem. Jest dość łagodny, nie lubi walki, ale jak już do tego dojdzie to nie ma litości. Bardzo trudno go wyprowadzić z równowagi. Ma spore poczucie humoru i często się śmieje. Zawsze chętnie pomoże niemal każdemu, przez to jest nieco naiwny i często wpada w tarapaty. Bywa romantykiem, ale niestety nie łudzi się że z kim się zwiąże. Jakby nie patrzeć ma rogi, a w prawdziwej postaci skrzydła i pazury. Skrycie podziwia Paladynów i Gwardię królewską. Jest honorowy aż nazbyt, ale boi się pająków. Obawia się również, że kiedyś zostanie odkryty i wysłany na powrót do Otchłani.
Rasa: Dremora (rodzaj demona z Otchłani)
Aparycja: Na co dzień stara się ukrywać prawdziwy wygląd. Chowa rogi pod kapturem lub hełmem. Ma błękitną skórę, czerwone oczy, granatowe długie włosy i tatuaże na całym ciele. Zwykle ubiera dopasowane zbroje i długie płaszcze, aby jednak nie rzucać się w oczy. Ma długi ogon zakończony kolcem jadowym. Przy sobie ma zazwyczaj kilka zwojów z zaklęciami i ulubiony miecz - Smutek.
Umiejętności:
- Potrafi podczas snu widzieć oczami osób które naznaczył, czasami robi to też kiedy nie śpi
- Może zsyłać na ofiary koszmary, które z czasem urealniają się i stają materialne
- Dobrze walczy mieczem i czasami używa magicznych zwojów
- Jako Dremora ma podstawowe pojęcia o żywiole ognia, jest na niego odporny i niekiedy potrafi nim władać
- Świetnie gra na harfie i śpiewa
Historia: Kiedyś był kimś. Wysoko postawionym członkiem wewnętrznego kręgu Władcy Otchłani. Jednak nie tak chciał spędzić wieczność. Uznał, że dość ma powtarzającej się muzyki krzyków konających. Chciał odmiany i uciekł. Świat wydawał mu się magicznym i pięknym miejscem. Był tak szczęśliwy, że nawet nie zauważył, że znalazł się tam gdzie nie powinien. Odosobniony las i polanka, wołała aby odpocząć. Tak więc zrobił i niemal przez to zginął. To oznaczałoby dla niego odesłanie do Otchłani, najgorszą karę. Na szczęście obudził się niesiony prądem rzeki. Obrobiony ze wszystkiego co miało jakąkolwiek wartość. Dzięki tak bolesnej lekcji zrozumiał, że świat w którym chciał żyć nie jest tak idealny. Ma swoje niebezpieczeństwa których musi unikać. Teraz za cel postawił sobie dopaść grupę która niemal go zabiła i odzyskać swoje rzeczy. W czasie swych wędrówek spotkał krasnoluda którego uratował. Długo mieszkał z tymi tajemniczymi istotami i w podzięce za pomoc otrzymał Spike'a, mechaniczną mantikorę. Gdy chciał ponownie wyruszyć wraz z nim udała się pewna dziewczyna, Nina.
Krewni: teoretycznie brak
Partner: wątpi aby ktoś polubił rogatego
Gildia: Nic konkretnego. Czasami pomaga Morag Tong ale do nich nie należy. Można go nazwać wolnym Strzelcem.
Inne:
- Kaldor jest Dremorą, co oznacza, że właściwie nie można go zabić. Po śmierci ciała dusza zostaje wysłana do Otchłani gdzie po przejściu przez kolejne kręgi może ponownie wrócić, jeszcze bardziej wściekły.
- Spike, jego mechaniczny zwierzak będący prezentem od pewnego uratowanego krasnoluda, jest zupełnie niewrażliwy na magię a sam atakuje wyładowaniami podobnymi do piorunów. O ile oczywiście wcześniej nie ucieknie, bo niesamowicie się ich boi. Ma przy tym mentalność szczeniaka i łasi się do każdego.
- Przy sobie ma harfę zrobioną z czarnego drewna przy której czasami śpiewa w karczmach za darmowy nocleg
 Login/email: Hafaza/saladira13@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Credit
Base of HTML: Awesome Inc. by Tina Chen
Modifications: Avia Tinar
Picture: xiaoxinart, alegria, find in google.
Patterns: Subtle Patterns.