Imię i nazwisko: Calerian Entreri
Pseudonim/przydomek: Płomienne Serce
Wiek: 20 lat
Płeć: Mężczyzna
Charakter: Calerian jest osobą dość skrytą w sobie i tajemniczą. Woli raczej postać na uboczu, ale zdarzy mu się zagadać do kogoś. Na twarzy Caleriana zazwyczaj gości wyraz powagi i stanowczości, ale on taki na prawdę nie jest, gdyż ktoś go pozna bliżej to okazuje się być osobą, która zawsze się uśmiecha, a jego uśmiech zawiera wiele emocji od radości aż po smutek. Lubi nie raz sobie pożartować, ale gdy sytuacja wymaga to jest on poważny, zachowuje zimną krew i nigdy się nie cofnie przed niczym. Calerian, pomimo że jest Upadłym Aniołem to ma swój honor i jest sprawiedliwym mężczyzną, ale nikt nie wierzy w to. Jak na swój wiek jest błyskotliwy i szybko się uczy. Potrafi być chytry, jeśli tego chce. Zawsze chodzi swoimi drogami i nie raz trudno ogarnąć jego logikę. Nie odczuwa przed nikim strachu. Można by rzec, że jeśli chcę to potrafi hardo się odezwać do kogoś. Calerian jest taktownym i spokojnym chłopakiem. Obietnicy nie zdradzi przed obliczem śmierci czy tortur, a jak daję komuś swoje słowo to zawsze je dotrzymuję. Nie ocenia innych po wyglądzie, lecz po czynach.
Rasa: Upadły Anioł
Aparycja: Calerian ma brązowe włosy z czerwonawymi odcieniami gdzie nie gdzie, sięgające do końca twarzy. Jego oczy są koloru czerwonego. Jest wysokim i nawet dobrze zbudowanym mężczyzną. Ma bardzo rozłożyste i duże skrzydła w kolorze czarnym.
Umiejętności:
- Kula ognia
- Ognisty podmuch
- Dobrze włada mieczem,sztyletem i łukiem.
- Reinkarnacja
- Wyostrzone zmysły
- Potrafi się bezszelestnie skradać
Historia: Calerian został znaleziony przez jakąś kobietę, która starała się go wychować jak bym był człowiekiem. I w głębi duszy miał taką nadzieję. Niestety z wiekiem czasu zaczęły pokazywać się jego zdolność. Matka nadal go kochała, ale cała jej rodzina i przyjaciele odwrócili się od nich. Kilka dni później doszło do nas że jakaś grupa chce go unicestwić, wiec uciekli zacierając ślady. Udało im się osiedlić w małej wiosce, gdzie żyło kilka rodzin ludzi. Tak minęło im dziewięć spokojnych lat. Aż pewna grupa dzikich wampirów dotarła do wioski i po zabijała wszystkich nawet jego matkę. On na szczęście, był nad rzeką kilka kilometrów od wioski. Gdy wrócił do wioski i zobaczył tą rzeź obiecał sobie że w tym dniu to były jego ostatnie wylane łzy za bliskich. Od tego czasu zamknął wszystkie swoje emocje w głębi serca i duszy.
Krewni: nie pamięta ich, ale wie, że ma brata. Jego matka była człowiekiem i nie żyje. Nie zna swoich biologicznych rodziców
Partner: Szuka
Gildia: Gildia Złodziei - Zrzeszony
Login/email: monia198 / watahawolf@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz