niedziela, 24 stycznia 2016

I'm the dead of night - postać archiwalna


Imię i nazwisko: Asmistus Nevalos
Pseudonim/przydomek: miał ich wiele, z tych ulubionych - Astimus, Kruk, Czarny Płomień, Inferno, Koteczek (tak nazywała go pewna urocza dama, wieki temu xD)
Wiek: wygląda na 23 lata, przynajmniej on tak twierdzi, ale ma znacznie więcej
Płeć: Mężczyzna (zazwyczaj xD)
Charakter: Niezrównoważony psychicznie świr... A szczegółowiej: W słoneczne dni jest niemiły jakby oblazły go osy. Potrafi dla zabawy rzucać kulami ognistymi, więc często musi zmieniać ozdoby ścian. Bardzo wymagający jako nauczyciel, ale zwykle nie brak mu cierpliwości do uczniów. Lubi gdy ktoś się stara i okazuje szacunek. Ceni szczerość i prostotę.
Innym razem, gdy pogoda jest deszczowa - potrafi pomóc, nawet doradzić. Nigdy bezinteresownie, ale zawsze. Dla kobiet jest z zasady miły chyba, że ma zły dzień. Zwykle stara się traktować wszystkich równo i nie znosi bezsensownych tłumaczeń ani słabości. Nie jest typem rycerza, zupełnie go nie obejdzie twoja krzywda, a jęczenia i błagania wprost nienawidzi. Lubi indywidualność i odwagę a także honor, którego sam nie ma zbyt wiele. Zawsze dotrzymuje słowa, tylko niekiedy tak je przekręci, że zupełnie zmienia charakter. Uwielbia bawić się kosztem innych. Jest wredny, sarkastyczny, ze skłonnością do przesady. Widzi często rzeczy tylko ze złej strony. Czasami ma bardzo dziwne humorki i potrafi nie wychodzić z domu, bo tak. Jest przesądny, musi powróżyć przynajmniej raz na tydzień. Jak czarny kot przebiegnie mu drogę to nie pożyje długo (przez to w mieście znacznie zmniejszyła się ich populacja). Czasami dla zabawy gra biednego, nieporadnego maga, który zupełnie zapomniał jak się czaruje. Bywa też szarmancki w stosunku do nieszczęsnych istotek płci żeńskiej, chyba że mu się znudzi. Ma czarne poczucie humoru. Jednym słowem lepiej go unikać, bo nigdy nie wiesz na co trafisz. Ale tak naprawdę to bardzo miły Dżin jest... serio ^^.
Rasa: Dżin, ale na co dzień wmawia wszystkim, że jest elfem i to śnieżnym
Aparycja: Wysoki i blady mężczyzna z lekko spiczastymi uszami. Ma długie czarne włosy i równie ciemne oczy, których kolor zmienia zależnie od upodobania. Zwykle nosi ciemne stroje, często wyszywane złotymi nićmi. Przy sobie zawsze nosi kostur z dwoma splecionymi smokami, trzymającymi błękitny kryształ. Ma ognisty tatuaż na plecach przedstawiający smoka.
Umiejętności:
- Ma naturalny talent do magii, ale lubuje się w żywiole ognia
- Potrafi stawać się niewidzialny
- Jest naturalnie zmiennokształtny
- Ma wielkie laboratorium w którym produkuje dziwne eliksiry. (Tak, potem je testuje na swoich uczniach)
Historia: Kiedyś był elfem. Przynajmniej tak twierdzi. Pochodził z niezbyt znanego rodu. Nie miał dostępu do prawdziwej magii której nauczano tylko rodzinę królewską i kapłanów. Oczywiście nie miał zamiaru czcić okrutnych i nudnych Bogów, więc zajął się jedyną rzeczą którą zakazano... czarną magią. Pierwsze co zrobił, to wysadzenie pięknego pałacu rodziny królewskiej. Niestety przez to musiał uciekać z racji, że został przezwany Czarnym elfem. Zupełnie się tym nie przejął, tylko zażywał życia jak nigdy. Nie licząc małej niedogodności w formie zabójców, którzy zostali za nim puszczeni. Niestety nic nigdy nie jest idealne. Po wielu latach tułaczki, w końcu poświęcił się prawdziwym studiom magii w zapomnianej przez ludzkość akademii. Tam też odkrył jak przywołać i uwięzić prawdziwego Dżina. Wymagano tylko niewielu składników. W tym małego miasteczka jako ofiarę, szczególik. Ale było warto! W końcu po wielu latach, dopiął swego. Zażyczył sobie od Dżina trzech życzeń. Bogactwa, mimo że to płytkie, ale jakie przydatne. Władzę na umysłami ludzkimi, w końcu dlaczego by nie? I ostatnie, które okazało się jego zgubą. Nieograniczoną moc równą Dżinom. (Tak, życzenie o więcej życzeń nie zadziałało). Nim się spostrzegł, został zaklęty w medalion i odesłany w niebyt. Puff... tak się kończy igranie z Dżinami. Po wielu latach został znaleziony przez jakiegoś idiotę szczęśliwca, który go uwolnił. Jakże wielką lubość znalazł w sobie serwując mu zupełne przekręcenie faktycznych życzeń. Najważniejsze jednak było to, że nieszczęśnik skończył jako żywopłot, a sam Asmistus był wolny!
Krewni: Nie pamięta życia przed uwięzieniem, przynajmniej tak twierdzi.
Partner: brak, ale szuka, serio!
Gildia:
- Magów - Mistrz Magii
- Morag Tong - Zabójca
Inne:
- Ma niesamowity lęk wysokości i kilka mniejszych fobii. (w tym panicznie boi się kotów, nikt nie wie dlaczego)
- Ma zwierzątko które kiedyś było człowiekiem. Nieszczęśnik wypowiedział złe życzenie i proszę, został wrednym ptaszkiem.  Za dnia wygląda tak:
A w nocy jest mniej urodziwy:
Jego imię nie jest ważne, bo sam Asmistus nazywa go różnie, Serdelek, ptaszysko lub jeszcze inaczej.
- Jak to Dżin mieszka czasami nie w lampie, ale medalionie który nosi na szyi. Jak ktoś go dotknie straci palce ^^
- Lubi długie, beznadziejne spacery w blasku księżyca
- Ma ulubioną czaszkę z którą czasami ucina krótkie monologi
- Uwielbia deszcz
- Ma strasznie słabą głowę do alkoholi dlatego ich unika
- Jak go złapiesz, spełni twoje trzy życzenia ;D
- Zawsze ma przy sobie jedną fiolkę z kolorowym płynem, nikt nie wie co jest w środku (pewnie on też nie). Czasami daje ją komuś mówiąc, że to eliksir miłosny, albo płynne szczęście... a potem obserwuje rezultaty.
- Czasami zmienia kolor włosów, tak dla zabawy. Innym razem skóry, rasę a nawet płeć.
- Ulubiony konik Triage
 Odgryzie rękę każdemu kto spróbuje go pogłaskać. Chyba, że masz jabłko wtedy pozwoli.
Login/email: Hafaza / saladira13@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Credit
Base of HTML: Awesome Inc. by Tina Chen
Modifications: Avia Tinar
Picture: xiaoxinart, alegria, find in google.
Patterns: Subtle Patterns.