I live by my own laws
I stick to my guns and hold my head up to midnight sun
Hoping you were tender in fate
The fire burn tears engulfed in my shame
~ Sky Ferreira - Sad Dream
I stick to my guns and hold my head up to midnight sun
Hoping you were tender in fate
The fire burn tears engulfed in my shame
~ Sky Ferreira - Sad Dream
Imię i nazwisko: Sarella
Pseudonim/przydomek: Luna, Nocny Motyl, Sarenka (przez wielkie, wystraszone oczy i zwierzęce uszy)
Wiek: Bliżej nieokreślony, na pewno spory lecz fizycznie jedynie 18 lat.
Płeć: Kobieta
Charakter: Spokojna, ustępliwa, stojąca na uboczu. Zawsze bezstronna,
często wręcz apatyczna. Bardzo nieśmiała, nieznosząca nachalnych ludzi.
Jako Mroczny Elf (w połowie ale jednak) preferuje noc. Przez lata życia,
umiłowała sobie własne towarzystwo, w samotności czuje się najpewniej.
Uwielbia jednak przesiadywać w ogrodach różnych dworów i pałaców, dbać o
kwiaty i oglądać freski zdobiące sklepienia. Boi się agresji i
ofensywy, dla niej jedynym wyjściem z konfliktu jest dyskusja prowadząca
do konsensusu odpowiedniego dla obu stron. Bardzo enigmatyczna, jej
wypowiedzi bywają niezrozumiałe. Uwielbia czytać. Ma cudowną rękę do
wszelakich zwierząt. Pamiętliwa, nigdy nie zapomina wyrządzonych jej
krzywd. W gniewie, który przytrafia jej się niezwykle rzadko,
nieprzewidywalna, często nim zaślepiona. Jeśli zdoła się z kimś
zaprzyjaźnić lub kogoś pokochać, jej priorytetem jest chronić i dbać o
te persony, nawet kosztem własnego dobra. Przy bliższym poznaniu bardzo
uczuciowa, krucha niczym porcelana, banalnie jest ją zranić.
Rasa: 50 % Mrocznego Elfa i 50% Fauna (nie, nie ma kopytek)
Aparycja: Niziutka o bladej skórze, posiadająca nienaturalnie wielkie
oczy koloru głębokiego fioletu i zwierzęce uszy. Lekko zadarty nosek,
dość duże usta. Nie ma wyraźnych rysów twarzy. Ciekawą rzeczą są jej
włosy - kruczoczarne, w świetle posiadają fioletowy połysk, rozpuszczone
sięgają ziemi i jeszcze ciągną się za właścicielką. Zawsze bardzo
wysoko je spina.
Umiejętności: Pięknie śpiewa, gra na skrzypcach i tańczy. Zna się także
na przeróżnej magii i alchemii. Jest zmiennokształtna - potrafi zmienić
ciało na każde inne ale jej ulubioną formą jest sarna.
Historia: Jej matka była kimś w rodzaju niegdysiejszej królowej,
władczyni Mrocznych Elfów. Ojciec był zwykłym faunem. Nie mogli ze sobą
być a tym bardziej posiadać dziecka. Wmówiwszy matce, że jej córka nie
żyje, porzucono ją jako niemowlaka w górskiej jaskini. Jej płacz
przyciągnął tam dość wiekową zielarkę, która zajęła się dzieckiem jak
własnym. To ona nadała jej imię Sarella. W zamian za opiekę, pomagała
jej przy wypasie owiec i produkowaniu leków - to właśnie Elise, bo tak
miała na imię kobieta, nauczyła ją podstaw magii i alchemii. Po jej
śmierci odeszła i zaczęła się błąkać. Z opowieści ludzi, a nie tylko
ludzi bo i mistycznych istot, dowiedziała się, że jej matka z rozpaczy
sama się otruła a ojciec zginął z rąk jednego z Elfów. Nie miała dokąd
wracać. Zaczęła żyć na własną rękę, często jako bard i błazen w dworach
wysoko urodzonych. Na dwóch królewski trafiła z czystego przypadku, jest
tym z lekka przerażona.
Krewni: Brak.
Partner: You said I was the most exotic flower.
Gildia: Dama dworu
Inne:
-Posiada skrzydlatą fretkę - Murmur
-Ma przy sobie zarówno leki jak i trucizny, na wszelką ewentualność.
Login/email: looney111
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz